Strona zawierająca opisy aktualnych wydarzeń w sferze politycznej, społecznej, religijnej i osobistej z punktu widzenia siedemnastolatki. Zapraszam do czytania moich wpisów.
piątek, 30 marca 2012
Rekolekcje
Dawno już nie pisałam, ale ten temat jest zbyt kontrowersyjny, żebym go nie poruszyła. Od 5 do 6 marca w mojej szkole odbyły się rekolekcje, które wbrew pozorom nie prowadził żaden duchowny tylko reżyser. Już pierwszego dnia dowiedziałam się, że słuchając techno i rocka wielbimy szatana a uprawianie jogi na dobrą sprawę ma takie same skutki, gdyż oddajemy cześć szatanowi. Poruszone były też tematy masturbacji i tego, że w pisma dla kobiet nie robią nic innego jak stymulują kobiety (ponoć to dlatego kupują takie pisma jak elle, przyjaciółka czy inne brukowce). Osoba prowadząca rekolekcje obrażała nas mówiąc "co wy macie pod czerepami" oraz inne ubliżające nam wypowiedzi. Z tego co usłyszałam wielu osobom dobrze znany znak firmowy housa jest zakazany bo ma coś wspólnego z diabłem, niezadowolenie budziły także reklamy tej firmy. Co mam wam powiedzieć... według mnie podczas rekolekcji powinno mówić się o Bogu a nie szatanie. Nic nie jest idealne, to się tyczy także kościoła, który ma wiele wad np. wtrącanie się w medycynę i politykę. Czy naprawdę to jest konieczne? jestem chrześcijanką bo wierzę w Boga, nie chcę do tego mieszać poglądów politycznych. Mam świadomość, że nie wszyscy się ze mną zgodzą, ale taka jest prawda nie ma na świecie rzeczy idealnej a instytucja kościoła na pewno nie jest idealna... na przestrzeni wieków księża często błądzili nie wspominając o zabijaniu ludzi rzekomo uprawiających magię a przecież najczęściej to byli zwykli chłopi, którzy w niektórych przypadkach znali się na zielarstwie(leczyli ludzi i to było tą magią) a inni po prostu nie byli w łaskach sąsiadów, którzy donosili na swoich bliźnich.
Subskrybuj:
Posty (Atom)