środa, 2 listopada 2011

Halloween

Nie od dziś wiadomo że Halloween budzi kontrowersje, jest to zwyczaj pogański, jednakże pomimo tego jest bardzo popularny w Ameryce i na całym świecie. Osobiście nie widzę w tym nic złego, ale kościół oczywiście widzi w tym zło i szatana. Często słyszy się że ten dzień jest "świętem duchów", niektórzy w ten dzień pewnie próbują wywoływać duchy, ale że tak powiem to już jest ich indywidualna sprawa. Musimy pamiętać też że w Halloween jest w większej mierze zabawą, którą cieszą się najmłodsi, bo chodzenie od domu do domu i mówienie "cukierek albo psikus" pod żadnym pozorem nie jest złe. Zawsze żałowałam że w naszym kraju ta tradycja nie jest rozpowszechniona, ponieważ to dla tych wszystkich dzieciaków musi być naprawdę dobra zabawa. A propos skoro Halloween jest złe to pewnie andrzejki też? Jakby ktoś nie pamiętał to przecież wtedy robimy wróżby[a w szkołach podstawowych robili te wróżby z nami nauczyciele, po prostu skandal :) ] a niektórzy próbują nawet wywoływać duchy, prawda? No cóż w takim bądź razie przygotujmy się że już niedługo mogą nam zabronić uczestniczenia w Andrzejkach.

piątek, 21 października 2011

"Pożeracz snów"

Przez ostatnie dwa dni czytałam z wielką ciekawością książkę Bettiny Belitz "Pożeracz snów". Jest to paranormalny romans i co najważniejsze nie ma tam wampirów ani wilkołaków, są tylko nieśmiertelni zjadacze snów i marzeń sennych. Książka ma 500 stron, ale mimo to była dla mnie za krótka, jedno wiem już na pewno z niecierpliwością będę czekała na spolszczoną druga część tej książki. Co ciekawe bardzo utożsamiłam się z bohaterką tej książki, uparta i ciągle ratowana przez jakiegoś "rycerza"- to coś o mnie :)

PS. Niech was nie zniechęca grubość tej książki, naprawdę warto ją przeczytać.

Afera dotycząca Nergala

Czasami zastanawiam się nad tym, czy niektórzy ludzie naprawdę nie widzą jakimi są ograniczonymi umysłowo prześladowcami. Osobiście jestem chrześcijanką, ale nie popieram tego jak kościół miesza się do medycyny, polityki a teraz i do show-biznesu. Rozumiem że zachowanie Nergala mogło urazić wiele osób, ale można rozwiązać to w inny sposób a nie żądać wyrzucenia go z programu. W tym wypadku jego przeciwnicy posunęli się o krok za daleko, nie mówiąc już o tym że jako chrześcijanie powinniśmy wybaczać i nie chować urazy. A propos Nergal naprawdę nieźle wypadł w programie The voice of Poland, widać że wie o czym mówi a przy tym nie przejmuje się kamerą tak bardzo jak Pani Maja.

poniedziałek, 12 września 2011

Kobiety

Zastanawialiście się dlaczego mężczyźni biją swoje żony? Moim skromnym zdaniem robią to dlatego że są słabi i za wszelką cenę chcą pokazać że tak nie jest. Oczywiście do tego często dokładają się inne rzeczy takie jak np. problemy w pracy, albo z powodu jej braku. Alkohol jest najgorszą rzeczą jaka może dołączyć do przemocy, dlatego że człowiek pijany nie panuje nad sobą, no ale cóż nie wszyscy to rozumieją.
Częstym problemem jest też to że mąż nie pozwala żonie pójść do pracy ponieważ jego zdaniem to właśnie mężczyzna powinien zarabiać na rodzinę. Wiem że to jest dość stałe podejście, ale cóż na to poradzę skoro takie sytuacje nadal się zdarzają?  Sądzę że pomimo wielu prób tłumaczenia niektórym osobom że kobieta nie jest wcale gorsza i tak to nic nie da dopóki same nie pokażemy że jesteśmy silne i możemy znieść o wiele więcej niż potencjalny mężczyzna. 
(Oczywiście wiem że feministki już od dawna o to walczą, jednakże nie napisałam że to stanie się z dnia na dzień, takie zmiany często wprowadza się bardzo długo).

czwartek, 19 maja 2011

Kicz czy sztuka?

Czy granica między kiczem a sztuka jest w ogóle zauważalna? W dzisiejszych czasach chyba największym kiczem jest muzyka dico polo i pop dlatego że są proste dla słuchaczy co pozwala na masowe puszczanie muzyki pop w radiach. Kiczem może byc też czyiś wygląd, zachowanie a nawet obraz. Dzisiejsza sztuka praktycznie niczego nam nie pokazuje, bo spójrzmy prawdzie w oczy kleksy na płótnie to zwykły kicz do którego nie trzeba mieć  żadnego talentu, wystarczy malować na oślep. Michel Houellebecq powiedział "Jedyna rzecz, która absolutnie nie jest kiczem, to nicość" i moim skromnym zdaniem miał racje ponieważ możemy nawac coś sztuką, ale to nic nie da skoro to będzie coś co większość ludzi zrozumie.

piątek, 6 maja 2011

Piękna Polska / Polish beauty

Polska przyroda jest piękna prawda? Czasami jeździmy nie wiadomo jak daleko tylko po to żeby zobaczyć coś pięknego nie zauważając że mamy to dosłownie pod nosem. Szkoda że na dzisiejszy spacer nie wzięłam aparatu bo poniższe zdjęcia były by lepszej jakości niż te robione komórką. Po zimowym początku maja w końcu widać wiosnę! No i prawidłowo. :-) 












wtorek, 3 maja 2011

Zima w maju- takie rzeczy tylko w Polsce! /Winter in May-Poland

Wiecie co dzisiaj usłyszałam jako pierwsze? "wstawaj i bierz  łyżwy bo śnieg pada". Byłam tak zaspana że ten tekst nawet nie wydał mi się dziwny zresztą ostatnio nawet nie mam poczucia czasu więc trochę potrwało zanim zajarzyłam że pierwszy raz w swoim życiu widzę śnieg w maju. Nienawidzę zimy dlatego że jest taka smutna, zimna i wgl. o tej porze roku człowiek rozleniwia się na maxa. ehh mam nadzieję że pogoda ogarnie się do weekendu a wy co o tym myślicie? :)

 Zdjęcia zimy w maju



środa, 27 kwietnia 2011

więźniowie życia

Ludzie i ludziska coraz bardziej przekonuję się do myśli że ten nasz świat jest nienormalny. Po co nam równouprawnienie skoro i tak każdy jest traktowany inaczej? Ludzie różnią się od siebie, dzięki temu nie popadamy w monotonię, ale o niektórych nawet nie warto wspominać. Kłótnie, sprzeczki, zazdrość i robienie sobie na złość to wszystko jest okropne, bo powiedźcie mi jak to jest że osoby które się przez długi czas kochały mogą nienawidzić się do tego stopnia żeby na każdym kroku 'obrzucać drugą osobę błotem'?Jaki to wszystko ma sens? Skąd mamy wiedzieć że nowo poznana osoba nie obgada nas za plecami a ktoś z kim aktualnie chodzimy nie zatruje nam życia? Chyba w tym wszystkim tkwi 'urok' życia no bo sami powiedźcie jak by wyglądało nasze życie bez goryczy? Było by za słodko =D

niedziela, 24 kwietnia 2011

Zdrowe żywienie

Różnica między Polakami a Amerykanami wynika z ich trybu życia, chociaż nie do końca bo jest On podobny do naszego, aczkolwiek w Polsce jest taka różnica że nie jemy tak często fast food-ów przykładem tego może być to że wsiadając do metra no niestety widzimy jak dzieci jedzą hamburgery, hot dogi zaś w naszym kraju nie jest to tak częstym widokiem. Oczywiście jemy chemię tak jak i inni ludzie na tym świecie, ale mimo wszystko w naszym narodzie przeważnie je się dania domowej roboty, bo rzadko kto je codziennie na obiad i koleje świństwa sprzedawanego w pierwszej lepszej knajpie.
Od dziecka byłam wychowywana w świadomości co jest zdrowe a co nie, pamiętam że jako dziecko rodzice nie pozwalali mi jeść chipsów, hamburgerów i hot- dogów ponieważ nie chcieli mnie od małego truć tą chemią za co im serdecznie dziękuję bo dzisiaj nie wyobrażam sobie żeby zjeść takie coś. Oczywiście chipsy jem od czasu do czasu, ale mogły by dla mnie nie istnieć.. nie za bardzo za nimi przepadam.
Chciałabym zwrócić również waszą uwagę na to co kupujemy w sklepach. Zwykły ogórek hodowany przez nas w ogródku lub na działce jest bardzo soczysty, czasem nawet można pic z niego sok bo tyle jego jest a ogórek z marketu czy targu? no cóż niestety jeszcze się nie spotkałam z tym żeby był tak dobry. Oczywiście wiem że nie każdy ma czas na uprawianie warzyw, sama często kupuję takie rzeczy w sklepach, szczególnie poza sezonem a to dlatego że uwielbiam sałatki a poza tym pomidor czy ten ogórek dodany do kanapki sprawia że jakby nie było smak jest lepszy.
Kolejną ważną rzeczą myślę że jest cukier. Osobiście używam Go tylko w ciastach i potrawach takich jak np. makaron serem. Herbatę przestałam słodzić jakoś w 3 klasie szkoły podstawowej i przyznam że przez te lata nie brakowało mi słodkości, pewnie dlatego że nadrabiałam to czekoladą, którą uwielbiam i za nic bym z niej nie zrezygnowała hehe.
Bardzo zdrowe jest też picie soku ze świeżo wyciśniętej cytryny (lub połówki cytryny) codziennie 30 minut przed śniadaniem. Kiedyś tak robiłam chyba przez rok, ale niestety potem brakło mi samodyscypliny na to żeby znaleśc te pół godziny. :)
W kolejnych postach może dodam przepisy ze zdjęciami moich ulubionych sałatek i jakiś słodkości :D

Parkowanie na babcie

Pewnie zastanawiacie się co miałam na myśli pisząc ten jakże dziwny tytuł "Parkowanie na babcie", otóż chodziło mi o wykręt pewnej osoby dotyczący parkowania w niedozwolonym miejscu. Wszystko zaczęło się pod domem moich dziadków a dokładniej na podjeździe. Pewien mężczyzna zaparkował samochód na wjeździe do podwórka należącego do właścicieli domu czyli mojej bliskiej rodziny. Oczywiście nie od razu to zauważyliśmy, stało się to dopiero wtedy kiedy wraz z rodziną wyszliśmy, aby przejść się na spacer. Na podwórku stały nasze samochody więc to jest racjonalne że się zdenerwowaliśmy, ponieważ gdybyśmy chcieli wyjechać nie moglibyśmy tego zrobić. Wraz z mamą, ciocią i moją babcią cierpliwie zaczekałyśmy na osoby, które są właścicielami danego samochodu. Kierowca złamanie prawa (tzn. zaparkowanie na czyimś podjeździe) usprawiedliwił chorą babcią. I jaki w tym sens skoro naprzeciwko jest parking? A poza tym usprawiedliwianie swojej za przeproszeniem głupoty chorą osobą nie jest moim zdaniem etyczne. Oczywiście powiedzieliśmy im między innymi o tym że taki 'dobry' kierowca a zaparkować nawet nie umiał. Ta opinia nie wzięła się znikąd, po prostu nie dość że zaparkował po skosie to oprócz połowy podjazdu zagrodził również cały chodnik co doprowadziło do tego że przypadkowi przechodni musieli chodzić po ulicy.
Ta cała 'litania' nie jest po to żeby się wyżalić, tylko po to aby zwrócić waszą uwagę na nieprofesjonalizm niektórych kierowców.

sobota, 23 kwietnia 2011

1

Mieliście kiedyś patrząc w lustro takie wrażenie że nie znacie osoby, która znajduje się po drugiej stronie? To zaskakujące jak bardzo charakter może nie pasować do wyglądu.
ehh... Przez te święta czuję się jakaś ociężała a przecież przejedzenie będzie dopiero jutro bo jakby nie było dzisiaj jest jeszcze post.
Moi drodzy napisałam dzisiaj niecały rozdział w mojej książce i muszę wam powiedzieć że to mnie nie tyle uspokaja co rozwesela. Pewnie niektórzy z was wiedzą o czym mówię z własnego doświadczenia, to wspaniałe uczucie zanurzyć się w wyobraźni po czym przenieść to na papier. Największą zaletą pisania jest chyba to że to osoba pisząca decyduje o losie bohaterów, bo spójrzmy  prawdzie w oczy tak naprawdę od dziecka różni ludzie decydują o tym co z nami będzie.
Wierzycie w prorocze sny? Ja chyba tak. Kilka lat temu miewałam takie sny, które przeważnie prognozowały zmiany w moim życiu, lub jakieś złe rzeczy jak śmierć bliskiej osoby. Może to ostatnie to tylko empatia, sama już nie wiem.
Dzisiaj znowu miałam 'proroczy' sen, a później już na jawie coś podobnego. heh  mówię a raczej piszę jak jakaś obłąkana, ale w końcu każdy ma w sobie coś z wariata. :)